
Co to jest TPO?
TPO, a dokładnie Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide, to fotoinicjator – substancja, która reaguje na światło UV i uruchamia proces polimeryzacji, czyli utwardzania lakierów. Dzięki niemu produkty szybciej schną i lepiej trzymają się płytki paznokcia.
Choć TPO kojarzony jest głównie z kosmetykami, w rzeczywistości stosowany jest znacznie szerzej – znajdziemy go m.in. w farbach drukarskich, klejach, a nawet materiałach budowlanych.
Skąd decyzja o jego wycofaniu?
W 2020 roku pojawiły się nowe dane toksykologiczne na temat TPO, pochodzące z badań przeprowadzonych w Szwecji. Eksperymenty na zwierzętach wykazały, że substancja ta może mieć negatywny wpływ na funkcje rozrodcze, zwłaszcza u samców.
W efekcie Unia Europejska uznała TPO za substancję mogącą stwarzać zagrożenie dla zdrowia i włączyła go do grupy tzw. substancji SVHC – czyli takich, które budzą szczególne obawy. Klasyfikacja ta oznaczała początek procesu jego wycofywania z rynku kosmetycznego.
Zakaz sprzedaży produktów z TPO – od kiedy?
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem unijnym, od 1 września 2025 roku obowiązuje zakaz produkcji i sprzedaży kosmetyków zawierających TPO. Dotyczy to wszystkich firm wprowadzających tego typu produkty na rynek Unii Europejskiej.
Warto jednak podkreślić: zakaz nie obejmuje stylistek czy salonów, które wcześniej nabyły produkty z TPO. Oznacza to, że jeśli kupiłaś lakier przed tą datą, możesz go bezpiecznie zużyć nawet po wejściu przepisów w życie.
Co zamiast TPO?
Branża kosmetyczna nie została bez alternatywy. Już od 2023 roku wiele marek wdrożyło bezpieczniejsze fotoinicjatory, takie jak TPO-L (Ethyl Trimethylbenzoyl Phenylphosphinate). Substancja ta ma podobne właściwości, ale nie została zaklasyfikowana jako szkodliwa i może być legalnie stosowana w kosmetykach.
W naszej ofercie produkty od dawna znajdziesz produkty bez TPO:
Czy inne składniki o podobnej nazwie też są zakazane?
Warto wiedzieć, że nie każdy związek o zbliżonej nazwie do TPO podlega ograniczeniom. Przykładami są:
Bis-Trimethylbenzoyl Phenylphosphine Oxide
Ethyl Trimethylbenzoyl Phenylphosphinate (TPO-L)
To różne substancje chemiczne, które mają odmienną strukturę i nie zostały uznane za szkodliwe. Dlatego mogą być nadal wykorzystywane w produkcji kosmetyków.
A co z HEMA?
W ostatnim czasie pojawiło się wiele pytań o inny kontrowersyjny składnik – HEMA. Na chwilę obecną nie ma żadnych nowych regulacji zakazujących jego stosowania. Nadal jest on dozwolony w produktach kosmetycznych, o ile są one prawidłowo oznaczone i stosowane zgodnie z przeznaczeniem.
Co powinnaś wiedzieć?
TPO zostanie zakazane w kosmetykach od 1.09.2025 r. – dotyczy to producentów i sprzedawców.
Zakaz nie obejmuje stylistek, które kupiły produkty wcześniej – możesz zużyć swoje zapasy.
Nasze produkty są już wolne od TPO i w pełni zgodne z przepisami UE.
Zamienniki, takie jak TPO-L, są bezpieczne i legalne.
HEMA nadal może być stosowana – brak nowych zakazów.
Bądź na bieżąco i wybieraj świadomie
Zmiany w składach produktów to nie powód do paniki – to krok w stronę większego bezpieczeństwa i transparentności. Warto śledzić aktualne przepisy, sprawdzać składy i wybierać produkty od sprawdzonych dostawców.
Masz pytania? Napisz do nas – chętnie doradzimy i rozwiejemy wątpliwości!